Czym jest genealogia genetyczna?
Genealogia genetyczna jest połączeniem genetyki z tradycyjną genealogią. Dzięki genealogicznym testom genetycznym, które zdobyły popularność w pierwszym dziesięcioleciu XXI wieku, możliwe stało się ustalanie pokrewieństwa na podstawie wspólnego DNA.
Jestem na Facebooku
Często czytane
-
Jak szukać żydowskich przodków? Czy badanie DNA może okazać się pomocne? Wielu Polaków wie, że ma żydowskie korzenie, część zna tylko niep...
-
Przeglądając stare zdjęcia rodzinne, genealodzy często dostrzegają podobieństwa pomiędzy różnymi krewnymi. Genealoga genetycznego interesu...
-
Do jakiej haplogrupy należeli Piastowie? Czy Piastowie to nasi czy przyjezdni? Kim są ich potomkowie? Od wielu lat toczą się gorące dysku...
-
Wiele osób wychodzi z założenia, że każdy z naszych przodków dał nam maleńką cząstkę siebie - rodzice przekazali nam po 50% DNA, dziadkowi...
-
Badanie Y-DNA przynosi wiele korzyści genealogicznych – pozwala odkryć genetyczne pochodzenie rodziny w bezpośredniej linii męskiej, jej ...
-
Skąd pochodzą Piastowie? Do jakiej haplogrupy należeli? Czy żyją wśród nas ich potomkowie? Niebawem będziemy w stanie na te i wiele pokrew...
-
DNA mitochondrialny (mtDNA) zawiera wiele ciekawych informacji o naszych przodkiniach w bezpośredniej żeńskiej linii. Badania DNA mitochod...
Tematy
- atDNA (27)
- Genetyka (15)
- Genealogia (13)
- Podstawy (12)
- Chromosom Y (10)
- Średniozaawansowany (9)
- GEDmatch (8)
- mtDNA (8)
- FTDNA (6)
- Wydarzenia (6)
- Zdrowie (6)
- Żydzi (6)
- Chromosom X (5)
Archiwum
-
►
2016
(15)
- ► października (3)
Ciekawy artykuł. Próbowałem ten temat zagaić kiedyś na https://www.facebook.com/groups/GenealogiaGenetyczna wrzucając link do angielskiego artykułu o ojcach, którzy się dowiedzieli, że nie są biologicznymi, ale zostałem (ja i artykuł) mocno zbesztany. Cóż być może niektórzy wolą żyć w błogiej nieświadomości...
OdpowiedzUsuńDziękuję! Przykro mi, że został Pan zbesztany. To trudny temat, który ciągle wzbudza wiele emocji, ale na pewno warto o nim pisać i rozmawiać. Milczenie tylko nasila stygmatyzację takich przypadków.
UsuńŁączę wyrazy szacunku
E.J.G.
I to jest właśnie błędne podejście do genealogii - próby udowadniania genetycznych potwierdzeń. Ojcem i Matką są osoby, które wychowały dziecko, to oni są rodzicami, a nie genetyczni pseudorodzice, którzy je opuścili.
OdpowiedzUsuńNikt nie podważa rodzicielstwa kochających niebiologicznych rodziców, ale wiele adoptowanych osób czuje silną potrzebę poznania biologicznej rodziny lub choćby otrzymania historii zdrowotnej. Nie powinniśmy z góry zakładać, że genetyczni rodzice to "pseudorodzice", którzy opuścili dziecko. Jest wiele przypadków, kiedy młode matki były zmuszane do oddania swoich dzieci do adopcji i spędziły całe życie próbując je odnaleźć. Zdarza się, że ojciec nie był nawet świadomy zostania ojcem, mimo że przyjąłby dziecko z otwartymi ramionami. Nie oceniajmy z góry biologicznych rodziców, nie znając okoliczności rozłąki z dzieckiem, ani osób, które czują potrzebę poznania swojej biologicznej przeszłości.
UsuńPozdrawiam
E.J.G.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń6) Chimeryzm
OdpowiedzUsuńTo są bardzo rzadkie przypadki, ale nawet w przypadku chimeryzmu powstałego w okresie płodowym dziecko jest nadal spokrewnione genetycznie z rodzicami.
UsuńPozdrawiam
E.J.G.
W grudniu ubiegłego roku otrzymałam e-mail - Amerykanin dzięki testowi DNA odkrył pół-ciotkę oraz to, że jego dziadek nie był jego biologicznym dziadkiem, tylko jakiś Polak. Nie miał pomysłu co robić. Nikt nie odpisywał mu na wiadomości, żadne z bliższych dopasowań. Wobec tego sięgnął dalej... i napisał do mnie, gdyż mój e-mail miał końcówkę .pl. Chciałam mu jakoś pomóc, choć pomyślałam sobie, że skąd ja ci człowieku znajdę dziadka? Jest tak wielu potomków moich dalszych przodków i on był jednym z nich. Niemniej po zastanowieniu się przyszła mi na myśl jedna osoba, wujek dobrej znajomej. On był w tym kraju. Bez większej nadziei wysłałam Amerykaninowi dokumenty na temat tego Polaka i co się okazało? W karcie podróży podany był adres jego "dziadka"! A więc dziadek dotychczas uważany za biologicznego i Polak, który przyszedł mi na myśl, znali się. Wobec tego pozostało sprawdzić powiązanie DNA z moją znajomą (sama kilka lat temu namówiłam ją na test). Otworzyłam GEDmatch... Och, tak wiele! To nie pozostawiało pola do wątpliwości. Teraz, rok po tych wydarzeniach, Amerykanin jest moim mężem, a w te święta odnaleźliśmy kolejne dziecko naszego weterana (łącznie troje).
OdpowiedzUsuń